Niezależność sądów i trybunałów jako gwarancja praw i wolności człowieka…
…pod takim tytułem odbyła się 5 marca w Warszawie konferencja zorganizowana przez Komisję Praw Człowieka przy NRA.
– Fundamentem demokracji jest zawsze prawo – powiedział prezes NRA Andrzej Zwara otwierając konferencję. Wskazał na zagrożenia wynikające ze skupienia zbyt wielu uprawnień w rękach jednego podmiotu lub wąskiej grupy osób. Przestrzegał, że demokracja nie gwarantuje całkowitego wyeliminowania możliwości pogwałcenia praw i wolności obywatelskich. W ich obronie zasadniczą rolę odgrywało i odgrywa sądownictwo i sędziowie, którzy powinni mieć odwagę cywilną do przeciwstawiania się wszelkim politycznym naciskom.
Adwokat Mikołaj Pietrzak, przewodniczący Komisji Praw Człowieka przy NRA, nawiązał w wykładzie inauguracyjnym do wyboru nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego i obecnego kryzysu. Mówił też o planowanej reformie sądownictwa powszechnego. W następstwie wprowadzanych nowelizacji i dyskusji wokół nich wielu obywateli dopiero teraz zetknęło się z problemami niezależności sądów i niezawiłości sędziowskiej. Mecenas Pietrzak podkreślił, że działania nowelizacyjne obecnego parlamentu spotkały się z falą krytyki nie tylko środowisk prawniczych, ale także wielu organizacji społecznych i mediów. Adwokatura także powinna bronić niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Pietrzak: Niezależność jest wartością, którą należy chronić szczególnie wtedy, gdy sąd wydaje orzeczenia, z którymi się nie zgadzamy. Nasza zdolność do obrony niezależności jest papierkiem lakmusowym naszej demokracji i dojrzałości społeczeństwa obywatelskiego. Stąd konieczność pracy nad postawami obywatelskimi i świadomością prawną. Obowiązkiem prawników jest podnoszenie wiedzy o prawie.
Sebastian Kaleta, rzecznik ministra sprawiedliwości, odczytał list Zbigniewa Ziobry do uczestników konferencji. Wg niego niezależność sądów i trybunałów oraz niezawisłość sędziów to podstawowe zasady funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Wskazywał jednak na konieczność stworzenia mechanizmów kontrolnych, gwarantujących władzy publicznej faktyczne urzeczywistnianie i ochronę praw i wolności obywatelskich. A też na służebną rolę sądów i trybunałów oraz konieczność stworzenia właściwego systemu kontroli i równowagi pomiędzy władzą sądowniczą a wykonawczą, reprezentowaną przez ministra sprawiedliwości. Wyjaśnił, że chodzi o takie uformowanie stosunków, aby sądy nie występowały wobec ministra sprawiedliwości w roli petentów. Z drugiej strony, aby minister sprawiedliwości, który odpowiada politycznie za stan wymiaru sprawiedliwości, dysponował narzędziami pozwalającymi korygować te działania sądownictwa, które w odbiorze społecznym budzą sprzeciw. Rolą ministra jest podejmowanie wszelkich działań prawnych, aby zapobiegać takim zdarzeniom i postawom w funkcjonowaniu władzy sądowniczej, które podważają zaufanie obywateli do polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Po pierwszych wystąpieniach odbyły się trzy panele moderowane przez adw. Katarzynę Gajowniczek-Pruszyńską, przewodniczącą Zespołu ds. Kobiet przy NRA; adw. Annę Mazurczak i adw. Małgorzatę Mączkę-Pacholak z Komisji Praw Człowieka przy NRA.
Dr hab. Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego mówił o znaczeniu niezawisłości sędziowskiej w demokratycznym państwie prawnym. Demokracja to nie rządy większości, ale te, które stawiają sobie za cel urzeczywistnianie praw człowieka: Rządy prawa a nie jednostek czy grup! Władza suwerena jest radykalnie ograniczona przez samo istnienie konstytucji i przez prawo, z którego wywodzi się legitymacja sędziów do sprawowania władzy sądowniczej. Prawa człowieka zaś trzeba postawić przed wolą suwerena. Zdaniem prof. Piotrowskiego pojęcie niezawisłości pochodzi z czasów króla Salomona. Niezawisłość polega na wierności prawdzie. Dlatego dopuszczenie możliwości korzystania z owoców zatrutego drzewa jest ciosem, który oddala nas od prawdy – mówił. Jedynie sędziowie mogą powiedzieć politykom „nie” i są w stanie zatrzymać to, żeby jeden człowiek nie naciskał wszystkich guzików.
Sędzia Sądu Najwyższego Katarzyna Gonera skomentowała: W demokracji niezwykle ważne jest, aby sędziowie i system wymiaru sprawiedliwości byli bezstronni i niezależni od zewnętrznych nacisków i siebie samych, aby obywatele mieli pewność, że są sądzeni sprawiedliwie i bezstronnie. Gonera przybliżyła również trzy rodzaje orzeczeń SN w kwestiach dotyczących niezależności sądów – m.in. wyłączenia sędziego ze składu orzekającego; odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Sędzia może być skutecznie pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej, kiedy w rażący sposób narusza procedurę, ale nie może być sankcjonowany za błędy w orzekaniu.Wadliwe orzeczenia można korygować w postępowaniach odwoławczych, a sędzia nie może obawiać się, że za każdy popełniony błąd będzie pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej – tłumaczyła. Wreszcie trzeci rodzaj orzeczeń dotyczy odwołań sędziów przeniesionych do innych sądów.
Prelegentem pierwszego panelu był też sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Mirosław Wyrzykowski, który mówił o normatywnym kontekście zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Zwrócił uwagę na brak przestrzegania ustrojowej zasady vacatio legis. Podkreślił, że nie dotyczy ona wyłącznie regulacji prawnych związanych z wolnościami i prawami jednostki, ale odnosi się również do sposobu wprowadzania do porządku prawnego nowych norm, w tym dotyczących organów władzy publicznej. Od listopada 2015 r. na 40 ustaw tylko 14 spełniało wymóg wejścia w życie z zachowaniem co najmniej 14-dniowego vacatio legis – to testowanie granic prawa, w tym konstytucji.
W panelu II głos zabrał sędzia Waldemar Żurek z Sądu Okręgowego w Krakowie i rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa. Mówił o wizerunku sędziego. Podkreślił, że podstawowym problemem w komunikacji ze społeczeństwem jest język – zbyt hermetyczny i niezrozumiały dla odbiorców. Żurek wskazał na konieczność powołania rzecznika Trybunału Konstytucyjnego: Musimy stworzyć systemowe rozwiązania, które sprawią, że dotrzemy do społeczeństwa. Nikt tego za nas nie zrobi. Wykład dotykał w szczególny sposób obecnych problemów. Był przystępny, prosty, logiczny i klarowny. Żurek odniósł się również do listu min. Ziobry. Podkreślił niebezpieczeństwo jego słów o społecznym poczuciu sprawiedliwości. Stwierdził, że tym się różni sprawiedliwość od sprawiedliwości ludowej, czym krzesło od krzesła elektrycznego.
Ciekawy wykład przedstawił dr hab. Szymon Byczko, przewodniczący Komisji ds. Postępowań Konstytucyjnych przy NRA. Mecenas jest przekonany, że orzeczenie TK w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy „naprawczej” wskazuje wyraźnie punkty łamiące ustawę zasadniczą i oczywiście nie zostanie opublikowane. Niestety, już wiemy, że te słowa okazały się słuszną przepowiednią. Nasz kolega przewidywał zagrożenie wynikające z dualizmu prawnego. Stwierdził, że kontrola sądowa jest wobec ustawodawców konieczna, ale obóz władzy nie podziela tego poglądu: Jeśli raz okaże się, że można sędziów usunąć, to będzie to normą w przyszłości. Nie będzie samodzielnej władzy sądowniczej, ponieważ będzie uzależniona od kaprysu władzy ustawodawczej.
Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, mówił o niezależności sądów i trybunałów w świetle międzynarodowych standardów praw człowieka. Prelegent mówił o wadach zbyt dużej ingerencji ministra sprawiedliwości w postępowanie dyscyplinarne wobec sędziów. To zagraża niezależności sędziowskiej i uderza tym samym w ich niezawisłość. Powoływał się na konkretne przykłady z orzecznictwa europejskiego, na sprawy Henryk Urban i Ryszard Urban vs Polska, dotyczące wątpliwości, czy asesorzy mogą orzekać.
W panelu III wykłady prowadzili: sędzia Anna Korwin-Piotrowska, wiceprezes Stowarzyszenia Sędziów Themis; Barbara Grabowska-Moroz z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz dr Dagmara Rajska z Infopunktu przy Radzie Europy. Pierwsza omówiła problem nadzoru ministra sprawiedliwości nad sądami powszechnymi i jego wpływu na sprawność ich działania. Sędzia Korwin-Piotrowska: Minister sprawiedliwości musi pochwalić się wynikami, aby odpowiednia liczba spraw była załatwiona, i tylko to go interesuje. Sądy są zatem wygodnym narzędziem do budowania kapitału politycznego. (…) Chcemy sędziów odważnych, a od wielu lat wychowujemy sędziów-urzędników pracujących wyłącznie na siebie. Sędzia, który chce być niezawisły, musi nie chcieć awansować, a przecież wszyscy tego chcą.
Barbara Grabowska-Moroz z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka poruszyła natomiast problem niezależności sądów i prokuratury w świetle standardów Rady Europy. W swoim wystąpieniu odniosła się m.in. do opinii Komisji Weneckiej. Stwierdziła, że prokuratura nie może mieć takiej samej niezależności jak sądy. Niezależność prokuratorska dopiero powstaje, a jej przyszłość jest trudna do przewidzenia z uwagi na obecne zmiany polityczne i połączenie stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Ostatnia z prelegentek – dr Dagmara Rajska – przybliżyła orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Niezależność sądów oceniana jest przez Trybunał w szczególności poprzez sposób powoływania sędziów i czas trwania ich mandatów. A nieusuwalność sędziego z urzędu jest konsekwencją jego niezawisłości.
Po zakończeniu paneli słuchacze zadawali pytania, na które odpowiadali prelegenci i zaproszeni goście: prof. Andrzej Wróbel, sędzia Stanisław Zabłocki, adw. Romana Orlikowska-Wrońska, adw. Czesław Jaworski, prof. Wojciech Katner. Mamy nadzieję, że podobne spotkania będą organizowane częściej i w całej Polsce. W październiku ORA w Łodzi planuje konferencję poświęconą problematyce konstytucyjnej ochrony praw człowieka i konsekwencji wynikających z łamania tych praw.